Wróciłam. Rzecz jasna, wróciłam już dawno. Zjazd dzieci i młodzieży po przeszczepie serca zakończył się niedzielnym popołudniem, do domu dotarłam po 2 w nocy.. Bywa, zwłaszcza jak mieszka się w Narnii.
Z dwunastu zjazdów byłam na jedenastu, włącznie z tym pierwszym.
Najważniejszym powodem dla którego ciągle jeszcze tam jeżdżę, mimo tego, że nie jestem już ani dzieckiem ani (chyba, niestety) młodzieżą są ONI.
Oni Wszyscy - moi Ludzie, moje Przeszczepki i Nasi Przyjaciele - Przyjaciele, którym co roku chce się coś dla Nas zrobić, przygotować, zorganizować... a co najważniejsze spędzić z Nami weekend, który przecież mogliby spędzić w dowolny i sobie tylko znany sposób.
Dwanaście lat, a ja ciągle spotykam tych samych Ludzi - te same Organizacyjne Twarze, te same Twarze pracujące w hotelu - Twarze z którymi łączą Nas wspomnienia, wspólnie spędzony czas i naprawdę nikogo z nich nie traktujemy jako tylko organizatora. Przez tyle lat, można zwyczajnie się nawzajem oswoić, zaprzyjaźnić - i nawzajem za sobą tęsknić.
I tak, tęsknię od niedzieli za swoją Przeszczepkową Rodziną, za Organizatorami, za dzieciakami Organizatorów - które już też "dzieciakami", być przestali, za najlepszym duetem Kelnerów świata..
I w sumie, to właśnie Ludzi w tych zjazdach najbardziej sobie cenie i te rozmowy, które nigdy nie wyjdą poza moje wspomnienia, które nigdy w pełni nie zostaną zacytowane bo są zbyt nasze, zbyt prywatne, zbyt...
To właśnie przez te rozmowy na zjazdach jesteśmy niedospani, zmęczeni, poturbowani - czasem, aż tak, że nie mamy siły na udział w rozrywkach przygotowanych przez organizatorów i podpieramy ścianę patrząc jak realizują się dużo młodsi od Nas. Ale to te rozmowy i te zupełnie prywatne chwile najbardziej Nas budują i motywują :)
To te rozmowy najbardziej się pamięta i wspomina - przetwarzając w pamięci kiedy nadchodzi nieco gorszy czas..
Dla Ciebie nie będzie gorszego czasu :* bo przecież Ty jesteś do końca świata i o jeden dzień dłużej :D
OdpowiedzUsuńTAK jest! właśnie taki mam plan być do końca świata i o ten dzień dłużej... :*
Usuń"...dzieciakami organizatorów..." ! <3
OdpowiedzUsuń"Dzieciak" organizatorów tęskni najmocniej na świecie i już nie może doczekać się następnego weekendu z takimi najwspanialszymi ludźmi...ludźmi będącymi już zawsze w moim serduniu <3!
/Z ;*
Jesteś kochana :) dzięki za tamten weekend, jeszcze mnóstwo takich przed Nami :D aż się łezka w oku kręci na samo wspomnienie
Usuń