wtorek, 22 listopada 2016

23. Wstąp do Orkiestry



Listopad dla wielu ludzi, jest miesiącem którego głównym celem jest po prostu przeżyć, z nadzieją na tak zwane lepsze jutro. U mnie aż tak źle nie jest, ale nawet ja, mam w swoim życiu takie dni, na myśl o których bardzo nie mogę się doczekać i na myśl, o których od razu, niezależnie od wszystkiego robi mi się lepiej i cieplej na „serduchu”.
Chociaż ten dzień, z pewnością nie będzie ciepły. A jednak….
Listopad to najwyższy czas aby dołączyć do najpiękniejszej, największej Orkiestry Świata – Orkiestry, w której zagrać może każdy, niezależnie od posiadanego talentu muzycznego lub, jak w moim przypadku, totalnego jego braku.
Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – nikomu nie trzeba przedstawiać.
Oczywiście są ludzie, którzy w negatywny sposób wypowiadają się o Orkiestrze ale z Nimi nie chce mi się już nawet dyskutować, bo myślę, że wielu z nich po prostu nigdy nie przeżyło niczego tak ekstremalnie trudnego na przykład mają bezczelność filozofować o tym, że co powinien zapewniać kraj, a czego nie zapewnia w związku z czym oni w tym zapewnianiu udziału nie wezmą. A mi ich odrobinę żal, podobnie jak i innych marud widzących wszędzie spisek i zło… na nich wszystkich szkoda czasu. 

spełnienie marzeń- czyli po raz pierwszy aktywnie z Orkiestrą (12 lat temu)

Więc dziś tylko do przekonanych.
Jeśli jesteście w Orkiestrze i gracie z nią aktywnie jako wolontariusze z puszkami czy też Ci w sztabach to Wy wiecie dlaczego mimo mrozu warto.. i chyba każdy z Nas ma tych powodów mnóstwo. Jeśli zaś jesteście tymi którzy rok w rok wrzucają pieniążka i śledzą Finał w telewizji albo wiedzą o Orkiestrze ale specjalnie się nie angażują to po prostu, dołączcie. Dlaczego?
Otóż Orkiestra to najlepsza sprawa jaka wydarzyła się w moim życiu, a już  na pewno znalazłaby się w pierwszej trójce i zdobyłaby, któryś medal!
I nie, Orkiestra nie przyczyniła się do uratowania mi życia. Bo byłam leczona i operowana w szpitalu dla dorosłych, ale to dołączenie do Orkiestry zmieniło mnie i moje życie..
O dołączeniu do Orkiestry marzyłam jako dziecko jeszcze podczas swojej choroby i założyłam, że „ja tam na pewno będę” i gdy tylko mogłam- dołączyłam i tak oto jestem od lat.
Byłam wolontariuszem z puszką, byłam wolontariuszem w sztabie, „rozstawiałam” i planowałam czas wolontariuszy, kleiłam puszki, rozdawałam wolontariuszom bułeczki, prowadziłam loterie, zdarzyło się, że byłam prawą ręką i prawą półkulą szefa sztabu…
I za każdym razem mimo występujących czasem problemów, sprzeczek, przemoczonych butów, zdartego gardła…. Było warto!
Orkiestra nauczyła mnie niemal wszystkiego. Orkiestra nauczyła mnie działania, brania odpowiedzialności, myślenia…
To wszystko dla mnie jest i było ważne bo chyba od Niej zaczęło się mnóstwo inicjatyw w moim życiu ale najważniejsze dla mnie jest to, że Orkiestra dała mi Ludzi - Przyjaciół – z którymi konie można kraść, którzy są o każdej porze dnia i nocy. To od Orkiestry wszystko się zaczęło i gdyby nie Orkiestra to nigdy w Polsce nie byłoby Woodstocku, a ja, co logiczne, nie miałabym jak do niego dołączyć. Gdyby nie ona nie wydarzyłoby się w moim życiu mnóstwo pozytywnych spraw, które już miały i pewnie jeszcze będą miały miejsce.
Więc jeżeli chcecie poczuć się ważni – poczuć, że coś naprawdę od Was zależy, nauczyć się czegoś nowego, poczuć, że czynicie dobro albo chociaż chcecie spędzić czas z Ludźmi prawdziwie pozytywnie zakręconymi to dołączcie…
Gdyby nie Orkiestra nie byłoby tyle zdrowych, szczęśliwych twarzy dzieciaków, i tych jeszcze dzieciaków i tych które dzieciakami, już dawno nie są… dlatego idąc za słowami piosenki Lipali "Najgroźniejsze zwierze świata" - zrób może kiedyś COŚ naprawdę dobrego nie dla siebie lecz kogoś innego..


Orkiestro dziękuję! 

2 komentarze:

  1. Masz rację - gdyby nie Orkiestra to wiele dzieciaków ( i dorosłych ) nie miałoby należytej opieki lekarskiej, czy nawet nie byłoby ich wśród nas. Jest to piękna inicjatywa, którą warto podtrzymywać. A tym wszystkim, którzy tak źle mówią o Orkiestrze to niech ...... ( każdy niech sobie dopisze co chce ). A Ty trzymaj tak dalej- ja Cię zawsze popieram :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Otóż to najważniejsze to skupiać się na pozytywach, a nie marudach :) Dziękuje Tatuś- Wy zawsze mnie wspieracie :*

    OdpowiedzUsuń