Kilka godzin Nowego Roku, już trwa w najlepsze.
Witam ten rok, tak jak każdy poprzedni- znanym przez wielu sposobem. W każdym
razie znanym przez fanów muzyki, z Toplistą graną w Trójce Polskiego Radia.
Ostatnimi czasy momentami mocno rozmijam się z tym radiem ale to na szczęście
zostało, ciągle i nadal trwa pierwszego stycznia, najpiękniejsza, wybrana przez
słuchaczy muzyka.
W tym roku po raz pierwszy zanotuję kilka spraw,
które chciałabym osiągnąć, których chciałabym doświadczyć, spróbować czy
zmienić – nie są to standardowe postanowienia Noworoczne bo w zasadzie nie postanawiam
ze względu na datę, po prostu zawsze mam swoje plany, marzenia czy jakkolwiek
to brzmi cele.. A ostatnio jakoś ich dużo.
Moim najważniejszym, rok rocznie stawianym sobie celem, marzeniem i planem jest
Być, być nadal, w miarę zdrowa, spełniająca się i silna. Czego sobie i Wam na
ten Nowy Rok życzę…
Jednak nim życzenia, poproszę Was o drobiazg.
Jak już planujecie, postanawiacie lub właśnie wcale
to weźcie pod uwagę to jedno - postarajcie się zadbać o zdrowie.
Nie będę Was namawiać do ćwiczeń, wysiłku – bo do
tego namawiają Was piękniejsi, silniejsi i tacy, którzy świecą przykładem, do
diet też nie…. Ale przebadajcie się!
Raz w roku – nie zaszkodzi, pomóc może zawsze ba to
może Was ocalić.
W październiku różowe wstążeczki są widoczne wszędzie,
a kobiety namawiane do badania różnym sposobem – a i tak większość uzna, że to
przesłanie nie do nich, że przecież im nic nie jest, że przecież one walczą z
rozliczeniami w pracy albo sprawunkami dla domu więc kiedy… dlatego właśnie
zaplanujcie TERAZ.
Teraz możecie to sobie zaplanować – WSZYSCY. Niezależnie
od wieku, płci i stanu zdrowia – zapisanie się do lekarza, pobranie krwi,
przebadanie – każdemu wedle jego własnych potrzeb, naprawdę zbyt wiele Was nie
będzie kosztować… w każdym razie znacznie mniej niż wtedy kiedy będzie „za
późno”. Znajdźcie czas, znajdźcie w sobie odwagę – i nim powiecie, że Wam to
przecież nigdy nic nie było to przypomnę, że właśnie kiedyś może się okazać, że
nigdy się właśnie skończyło – i należy o zdrowie zawalczyć…. A znacznie lepiej
przebadać się i stwierdzić, że wszystko dobrze lub, że tylko drobiazg niż nie
przebadać i usłyszeć, że o te kilka miesięcy za późno… Nie chodzenie do lekarzy
nie sprawia, że jesteśmy zdrowi, sprawia jedynie, że jesteśmy mniej świadomi…
Jeśli się boicie to uwierzcie, że większość się boi –
i lepiej się bać na zapas niż bać kiedy wynik jest poważnie zły i nie walczymy
z małym chochlikiem, a poważnie wielkim POTWOREM…
Więc jeśli możecie to miejcie, chciejcie mieć na to
wpływ…
Wielu ludzi nie ma i często totalnie nie ze swojego
przegapienia.
I owszem świetnie się żyje – zawsze będę to
powtarzać – z uratowanym życiem, ale wiem też, że nie każdy doświadcza jego
uratowania..
Czyli właśnie tego Wam życzę – zdrowia! I czasu na
najważniejsze: na zadbanie o siebie, na miłość, na przyjaźń, na pasje i
marzenia. Życzę Wam aby TO czego Wam brakuje stało się rzeczywistością, aby ten
2017 miał w sobie tyle uśmiechu ile tylko zdołacie zmieścić na Waszych twarzach
i sercach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz